Fiałkowski Michał

Absolwent roku 2004. Czasy liceum wspomina rewelacyjnie. Do dziś utrzymuje wiele zawartych tam przyjaźni. Tam także poznał miłość swojego życia. Uważa, że szubińskie LO to świetny wybór, co doskonale widać na jego przykładzie. Jak mówi, napsuł sporo nerwów całemu gronu pedagogicznemu, bo choć był dobrym uczniem, nie miał łatwego charakteru. Okazuje się, że mimo wszystko osiągnął postawione sobie cele. Zdobyta przez niego wiedza w LO pomogła mu w realizacji marzeń i w odniesieniu wielu sukcesów.

W latach nauki w liceum uczęszczał na kółko informatyczne, do którego jednak z czasem stracił zapał z uwagi na fakt, iż programowanie w nawet dość prostych językach okazało się dużo trudniejsze niż myślał. Dzisiaj, patrząc na rozwój technologii, mówiąc wprost dość mocno tego żałuje. Podobnie jak obijania się na WF-ie!

Już w połowie liceum Michał zajął się „na poważnie” dziennikarstwem, które wypełniło większość jego pozalekcyjnego życia.

Gdy był w trzeciej klasie LO, ukończył w Bydgoszczy Międzyszkolne Regionalne Warsztaty Dziennikarskie. Brał także udział w XXXIV Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego. Jego praca na temat języka środowiska sportowego została zakwalifikowana do etapu okręgowego. Po zdaniu matury w latach 2004-2009 studiował politologię ze specjalizacją dziennikarską na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Jak sam wspomina już w szkole podstawowej chciał zostać komentatorem telewizyjnym i dziennikarzem zajmującym się wyścigami motocyklowymi. Pracę w tym właśnie zawodzie zaczął w czasie studiowania i o tym napisał swoją pracę magisterską.

Aktualnie Michał Fiałkowski jest komentatorem sportowym Telewizji Polsat, komentuje wyścigi motocyklowe mistrzostw świata MotoGP, którymi pasjonuje się od dziecka. Tym samym sportem zajmuje się także od kilkunastu lat jako dziennnikarz, relacjonując zawody dla magazynów m.in. w Polsce, Wielkiej Brytanii, USA czy Australii. Prowadzi także agencję PR,Media4Racing zajmującą się sportami motorowymi, która obsługiwała takich zawodników, jak np. Robert Kubica. Angażuje się także w tłumaczenia związane ze sportami motorowymi.

Jego pasje niemal idealnie pokrywają się z tym, czym zajmuje się zawodowo. Interesuje się przede wszystkim MotoGP, wszelkimi sportami motorowymi i motoryzacją. Pasjonuje się także dziennikarstwem, PR, nowymi technologiami. Angażuje się w języki obce, podróże multimedia.” Poza tym, w co z pewnością nie będą mogli uwierzyć moi WF-iści z czasów licealnych, także bieganie”

Michał uważa, że w jego pracy bardzo ważna jest pasja, ale także dobry warsztat. Trzeba po prostu dużo pisać i sporo rozmawiać, aby pewne rzeczy przyszły naturalnie, zarówno jeśli chodzi o lekkość pióra, jak i komentarza. „Do weekendu Grand Prix, podczas którego komentujemy na żywo w trakcie trzech dni przez łącznie ok. 15 godzin, trzeba się bardzo dobrze przygotować, a to oznacza, że tym sportem po prostu trzeba żyć.” W pracy, jaką wykonuje Michał, trzeba być otwartym, dociekliwym oraz wyrażać chęć do podejmowania trudnych pytań. Ważna jest także inwestycja w samego siebie, aby bywać na miejscu rozgrywania zawodów i mieć bezpośredni kontakt z ludźmi i dyscyplinami, o których się pisze. Jak przyznaje, język odgrywa tu bardzo istotną rolę. Język angielski to absolutna podstawa, ale bardzo pomaga także chociaż pobieżna znajomość hiszpańskiego i włoskiego. Szczególnie, jeśli mówimy o dziennikarstwie sportowym. Praca Michała wiąże się też z dużą ilością czasu spędzonego poza domem. W przypadku trwającego pół roku sezonu może to być łącznie np. około dwóch, trzech miesięcy.

Michała Fiałkowskiego można usłyszeć na sportowych antenach Polsatu, Polsat Sport, Polsat Sport Extra i Polsat Sport News oraz w Internecie na portalu polsatsport.pl i w serwisie ipla.tv.

Na pytanie, co według niego najważniejsze jest w życiu, odpowiada: „Najważniejsza w życiu jest dla mnie moja rodzina. Drugim najważniejszym aspektem jest pasja. Dzięki temu, że to czym się zajmuję, jest moją pasją, nigdy nie traktuję tego jak pracę, tylko przyjemność